I tak kolejny rok "nauki" rozpoczęty, minął też rok od pierwszego wpisu czyli wypadałoby zacząć coś nowego. Zainspirowany tym co znalazłem w sieci i w prasie postanowiłem posegregować zdjęcia, które zalegają mi w telefonie wypieprzyć całkiem nieprzydatne i zostawić same perełki. Przedstawiam wam zatem efekt mojej trzymiesięcznej pracy z aparatem 3,2 MEGA. Mam nadzieję, że wśród kibli, trupów i tłumików znajdziecie tu coś co was wzruszy...