Blitman


Szlachecka krew, bystre spojrzenie i nienaganne maniery,  to cechy, od których zaczne analizę największego fana czoko liken  jakiego znam. Na początek warto też powiedzieć, że owego fana potocznie nazywa się Blitkiem, Blitsonem, Blitmanem i Maćkiem (ma to dość szczególny związek z jego imieniem i nazwiskiem). Niektórzy używają także pieszczotliwego określenia, Pan Kulka, całkiem zresztą pięknego. 
Przechodząc do sedna sprawy, chodzi o to, że serdeczny kolega Maciej B skończył dnia 11 lipca 22 lata. Z tej okazji pragnę Cię Maćku serdecznie zaprosić do przejrzenia wpisu enjoy ...


Jak każdy szanujący się młody inteligenty człowiek Maciek jest pilnym studentem i bez problemu znajduje sobie wymówkę aby przypadkiem się nie uczyć. Bez żadnego wysiłku radzi sobie również z  przyswajaniem hektolitrów piwa, zdaży się też od czasu do czasu przy swoić trochę jegera, ale najlepsza i niezastąpiona jest Wódka , w której dopatruje się ideałów kobiecości. Jest jej wierny w 100 %, mimo tego, że za jej sprawą wielokrotnie wystawiał się na pośmiewisko otoczenia, narażał się na kradzieże albo stwarzał piesze zagrożenie na drodze kibicując zdolnościom seksualnym swojej ukochanej drużyny footbolowej.


 Nie wyróżniał by się tym od setek innych młodych ludzi gdyby nie fakt, że jest też cyborgiem melanżowym. Przez trzy lata trwania cyklu  "Sorry, Ghettoblaster" nie opuścił ani jednej imprezy, regularnie odwiedzał też  melanże z HHM. 



Był też stałym uczestnikiem porannych spacerów do Przekąsek na Krakowskim idealnie wpasowując się w towarzyską "lukę". Kiedyś zapytany podczas porannego śledzia czym się zajmujemy odpowiedział :"Oni są Djami , On jest fotografem, A ja ?  Ja tylko pije".


Tym co szczególnie odróżnia Blitka od reszty imprezującego "tylko pijącego" towarzystwa jest jego hip hopowa dusza, przez co stał się oficjalnym pierwszym hiphopsterem Warszawy.


Co prawda próbował kiedyś sił w byciu regularnym hipsterem, zaopatrzył się do tego w duże fancy oprawki, założył modną koszule w krate i  prowadził bloga fotograficznego na którym ni chuja było widać. Jednak rapowe serce i dość rygorystyczne zasady bycia Hipsterem nie pozwoliły mu dołączyć do tej jakże "elitarnej " grupy osób. 


Blitek bywa także bardzo uczynną i pomocną odobą. nie ważne czy jesteś na imprezie, sprzątasz w domu czy akurat  masz remont. Maciek zawsze pożądnie się za ciebie wyśpi 




A jak jest ci smutno to i buzi da



No i najważniejsza rzecz, bez której Blitek nie mógł by być prawdziwym plejerem .Pan Kulka jest oczywiście zagorzałym znawcą i fanem fanem NBA.


Najlepszego Maćku jeszcze raz !

This entry was posted on wtorek, 12 lipca 2011 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

Leave a Reply