Meet the Grandparents

Babcia Halusia, Dziadek Michał , Babcia Ela i Dziadek Stefan. Całkiem klawo mieć czwórkę "dziadków" i  mega jest to ,że  wszyscy mieszkają w Otrębusach...
Ich domy położone są 5 minut piechotą od siebie , co za tym idzie babcie często wpadają do siebie                             na  ploteczki, herbatkę i kawkę. Dziadkowie nie plotkują są zajęci swoimi sprawami.
Babcia Halusia i Dziadek Michał.
   Z racji tego że raczej ze mnie mamisynek częściej bywałem u dziadków od strony mamy. Najlepiej pamiętam kolacje zawsze o punkt 19: 00 radio nastrajane na 107,5 i wiadomości, do tego kanapeczki pokrojone w wagoniki. liczenie ich nie miało większego sensu.... Po wagonikach przychodziła pora spać jeszcze tylko pożegnanie z bozią i można zanurkować pod lodowatą pierzynę. sen...
Pobudka koło drugiej w nocy była stałym punktem odwiedzin u babci. wagoniki pośpiesznie opuszczają brzuszek... Rano telefon do domu. Babcia dzwoni z pretensjami, że "Maciuś znowu przyjechał z chorym żołądkiem..." standard.
Pozostając w temacie kulinarnym warto wspomnieć o nieśmiertelnym zestawie poczęstunkowym sernik, szarlotka, keks, do tego słone paluszki i ciastka nie ma to jak plastikowe sztuczności z cukierni. No cóż może dziadkowie nie mają smykałki do gotowania. Za to napewno nie można zarzucić,że są leniwi, a jak przychodzi nuda to zawsze można zbudować kort tenisowy, porzeźbić w ścianie etc...
Babcia Ela i Dziadek Stefan
   Pobyty u Babci Eli wyglądały trochę inaczej kolacje nie były konkretnie osadzone w czasie podczas jedzenia zdażało się oglądać telewizje i ten zapach. Cały dom lekko przesiąknięty dymem papierosowym. Poezja...
Po zjedzeniu kolacji można było obejrzeć z babcią jakiś film. Jeden z nich pamiętam szczególnie.  Pożyczyliśmy z wypożyczalni film "Dracula Wampiry bez zębów" zaraz po rozpoczęciu seansu okazało się, że w filmie rzeczywiście nie było zębów zamiast tego pojawiło się kilka siusiaków i ślicznie owłosionych kuciapek. Ku mojemu zdziwieniu żadnen wymieniony organ nie należał do Tytułowego Draculi ! Zacząłem wtedy nabierać pewnych podejrzeń...
Po zgłoszeniu drobnej reklamacji wszystko przybrało właściwy kierunek i film udało się obejrzeć.

Order Obu Nilów z Gwiazdą  – najwyższe Sudańskie odznaczenie, jakie może otrzymać cudzoziemiec, przyznawane przez Prezydenta Sudanu w uznaniu zasług dla archeologii i kultury tego kraju. Byłoby trochę smutno gdybym  w porę go nie złapał i wpadłby do kibla. Mniej szczęścia miało kilka filiżanek z kolekcji Babci, wciąż za nimi tęsknie.
i tyle  chciałem opowiedzieć o dziadkach, przedstawiając ich sylwetki od głów do stóp oczywiście wszystko w telegraficznym skrócie patrząc przez pryzmat moich wspomnień.  

This entry was posted on czwartek, 3 listopada 2011 and is filed under ,,,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

Leave a Reply