Dzień Papy


    W tym roku podobnie jak w zeszłym dzień ojca wypadł 23 czerwca. Z tej okazji postanowiłem nieco zaszaleć ze swoim Papą. Wstałem nie za wcześnie rano, powoli zrobiłem sobie śniadanie i zasiadłszy wygodnie przed telewizorem rozpocząłem konsumpcję faszerując się przy tym sporą ilością telewizyjnej euro papki. Po skończonym śniadaniu upewniwszy się,że słońce jest już w zenicie rzekłem do mojego płodziciela : 
-Jestem gotowy, możemy iść na dach zrywać papę !...
    Zabawa była przednia. Smażące słońce i dobrze rozgrzana papa nadawały niepowtarzalny klimat naszej wspólej zabawie. Z każdym zerwanym centymetrem gorącej czarnej papy czułem jak relacje Ojciec-Syn się umacniają. Po 7 godzinach "umacniania" wyznaczony kawałek dachu lśnił świeżą deską, a po papie zosało tylko wspomnienie.   
    Na zakończenie niesamowitego dnia pełnego przygód upiekłem Papie czekoladowo kawowe cupcakesy z kakaową bitą śmietaną, czekoladą orzechową i malinami ha !

Tak wiem Papo, jestem Twoim najwspanialszym synem

This entry was posted on poniedziałek, 25 czerwca 2012. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

Leave a Reply