Sadness is A Blessing
Lubie być smutny, natomiast nie lubie być smutny publicznie, szczególnie wtedy kiedy wiem, że w pobliżu jest pan J, który już zaciera ręce żeby wykorzystać swoją wrodzoną zdolność do wprawiania siebie w dobry nastrój. Dlatego bezpieczniej dla mnie jest posłużyć się drugą osobą i pokazać mój smutek w jej oczach na zdjęciu, do tego dodać trochę nitki, położyć gołą stopę na szybie i wychodzi piękny psychologiczny portret człowieka. Po wszystkim mam kupe potłuczonego szkła na podłodze, w tyłku i kto wie gdzie jeszcze.... i humor wraca.
This entry was posted on środa, 23 lutego 2011 and is filed under Matys. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.