Częsty brak hajsu wywołuje u mnie częste egzystencjonalne przemyślenia, trwają jednak zbyt krótko żeby popaść w depresje albo wyciągnąć z nich słuszne wnioski. Zdaża się natomiast, że podczas tej chwili do głowy wpadnie mi cudowna myśl, którą uda się zamienić na obraz. I tak przy użyciu orzechów podjąłem się próby przedstawienia przemijania , starości , śmierci , martwicy mózgu …itd (jakie to banalne).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlXVD0OVjIELcbTfZu0ATmXktVBzf_ANqa__M6c3ztVMHcP_6Yy3BqejoNURpQ0tA77_Qp5NQSQvEUX3aHEg5Ipmqf7ed38eILaFMCwAVdHn4dn7MbguU3Hy8fqV1bG3TbmMAEzzywSuY/s640/Orzesz-2.jpg)